| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Zgodnie z planem i oczekiwaniami! Polscy piłkarze ręczni wygrali z reprezentacją Turcji 35:24 (16:12) w swym drugim meczu w eliminacjach ME 2022. Teraz przed biało-czerwonymi mistrzostwa świata w Egipcie. Początek rywalizacji już 15 stycznia.
Sobotnie spotkanie w Płocku przebiegło pod zdecydowane dyktando naszych reprezentantów. Kilkubramkową zaliczkę Polacy wypracowali sobie już na starcie meczu, "ustawiając" w ten sposób jego dalsze losy. Turcy nie prowadzili nawet przez moment.
Główną siłą biało-czerwonych w pierwszych minutach gry był kontratak. W 7. minucie po trzech zdobytych w ten sposób bramkach było 5:2. Kwadrans później ich przewaga wzrosła do pięciu bramek (13:8). Byłaby większa, gdyby nie kilka prostych błędów w ofensywie i niecelnych rzutów, jak m.in. ten w wykonaniu Arkadiusza Moryty, po którym nawet selekcjoner Patryk Rombel łapał się za głowę...
Jeśli chodzi o Morytę, to ta próba była tylko jednym z dwóch niecelnych jego rzutów w całym spotkaniu. 23-latek i tak zagrał na wysokim poziomie, notując siedem trafień, choć całą drugą połowę – poza chwilą, gdy egzekwował rzut karny – spędził na ławce. A tuż przed przerwą popisał się taką genialną asystą:
Po 30 minutach gry biało-czerwoni wygrywali 16:12. Wynik nie oddawał jednak tego, jak duża była ich przewaga. Zmieniło się to po przerwie, gdy do "gry" włączył się nasz bramkarz. Adam Morawski odbił w drugiej połowie sześć rzutów, wydatnie pomagając drużynie w powiększeniu przewagi. A ta pomiędzy 44. a 55. minutą wzrosła ze stanu 22:18 do 31:21.
11-bramkowa wygrana z Turkami zakończyła dla kadry okres gier kontrolnych przed mistrzostwami świata. Przez najbliższe trzy dni biało-czerwoni będą trenować w Płocku, a 13 stycznia wyruszą w podróż do Egiptu. Dwa dni później zmierzą się w pierwszym meczu grupowym z Tunezyjczykami. Później czekają ich jeszcze spotkania z Hiszpanami i Brazylijczykami.
Następne